poniedziałek, 18 lutego 2013

Piwniczne skarby PraBabci...

W miniony weekend przekopaliśmy z M mój rodzinny dom, od piwnicy po sam strych. Skarbów było mnóstwo. Większość znalazła swój nowy dom w Gospodarstwie Agroturystycznym Agro-Hanka w Kniewie, gdzie posłuży jako wystrój wnętrzna (www.agrohanka.pl).

Ja zarekwirowałam maszynę do szycia, firmy Singer :) nie znam dokładnie wieku tego cudeńka, ale podejrzewam że wiek już sędziwy. Wystarczy trochę podreperować i będzie szyła dalej.

Upolowałam też równie stare krzesło, drewniane i bardzo solidne. Miałam pomysł, aby pobielić je i zrobić przecierki, ale krzesło tak pięknie skomponowało się z nowym stołem i krzesłami, że postanowiliśmy nic w nim nie zmieniać. Poszyje tylko dla niego poduszkę, ponieważ czekam już na przesyłkę z workami po kawie, z których to podusia będzie uszyta.

                    


I na koniec moje perełki ;)


                                   

1 komentarz:

Dziękuję za odwiedziny i pozostawienie kilku słów od siebie ;)